no chodził mi po głowie od jakiegoś czasu
jedyna przeszkodą był brak blendera
ale chwilowo mam,pożyczyłam i szaleję
potrzebujemy:
25 dag ciecierzycy (namoczonej przez noc)
10 dag pasty tahini
2 ząbki czosnku
oliwa extra vergin
sok z cytryny
od razu mówię,nigdy wcześniej hummusu nie jadłam więc przyprawiłam po swojemu,oliwę zastąpiłam olejem (tak tak wiem grzech wielki!) i pastę tahini zrobiłam sama
pasta tahini:
10 czubatych łyżek ziaren sezamu
2 łyżki oliwy extra vergin
2 łyżki oleju sezamowego
najpierw należy uprażyć sezam,wrzucamy go na suchą rozgrzaną patelnię i lekko rumienimy (nie za mocno bo sezam będzie gorzki) potem miksujemy go z oliwą i olejem na gładką masę o konsystencji ciasta naleśnikowego (jak jest za gęsta to dodajemy odrobinę wody)
namoczoną przez noc ciecierzycę gotujemy w wodzie bez dodatku soli,żeby szybciej się ugotowała do wody można dać 1/3 łyżeczki sody oczyszczonej
po ugotowaniu cedzimy ciecierzycę,a wodę w której się gotowała zlewamy do kubeczka
niektórzy w tym momencie dłubią w sitku i odrzucają łuski,ja zostawiłam
teraz blendujemy ciecierzycę,dodajemy czosnek,sól do smaku,oliwę,sok z cytryny,pastę tahini i rozrzedzamy masę wodą od gotowania ciecierzycy
hummus powinien się lać i być kremowy jak gęsty twarożek ja mój zrobiłam troszkę gęstrzy
hummus można jeść do chlebka lub użyć jako dip do warzyw
świetnie pasuje do niego pieprz cayenne oraz marynowane papryczki chilli,słodka papryka i zielona pietruszka
trzymamy w lodówce do 5 dni
