poniedziałek, 13 kwietnia 2015
cukier fiołkowy
ponieważ w tym roku fiołki obrodziły bardzo obficie
w dodatku tuż za moim płotem
grzechem byłoby tego faktu nie wykorzystać
zaczęłam od fiołkowego cukru
inspiracją był ten wpis http://www.cukier-krolewski.pl/przepisy/pokaz/cukier-fiolkowy-41.html#
nie miałam cukru w kostkach
za to miałam ksylitol który kiedyś tam dostałam a teraz zalegał w szafie
najtrudniejszą sprawą było samo zbieranie kwiatków
sąsiedzi przyglądali się podejrzliwie
wiatr wysypywał mi kwiatki
a kręgosłup odmawiał schylania się
potem już poszło jak z płatka hehe
w domu poodrywałam łodyżki
warstwami ksylitolu przysypywałam kwiatki
na końcu lekko poprzygniatałam łyżką
wstrząsnęłam
ale pachniało!!!!
i szczelnie zamknęłam
po dwóch dniach cukier nadaje się do spożycia
jako dodatek do ciast,deserów lub do herbatki
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
mniam
OdpowiedzUsuńniestety u mnie nie widziałam fiołków :(
ale pewnie wokoło masz jakies inne jadalne kwiatki :)
Usuń